Autor |
barbu89
Administrator

Dołączył: 17 Mar 2006
Posty: 1644
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z wielkiego Rybna!!!
Pon 22:13, 09 Paź 2006
|
|
Wiadomość |
|
...w nocy Zbyszek rozmyslał.... lecz gdy rano sie obudził poszedł wczesnie do koscioła i do spowiedzi... spowiadał ksiadz Nowak.... Zbyszek powiedział ze znow okłamał Krysie i nagadał na biednego Sylwka chcac bronic Dominike.... vikary powiedział ze na odpuszczenie grzechów musi isc wyjawnic Krysi prawde.... Zbyszek nic nie myslac pobiegł rozpłakany do dmu i wyjawnił Krysi prawde....
-"Krysiu teraz na seri nie mge wiecej teg ukrywac, jestem kłamca... wiagra wtedy nie zadziałała, a to wszystko o Sywlku jest, cała historia z Sylwkiem i Dminika to nie prawda, ja ich w gole nie znam, oni siebie takze.... a tamta dziewczyna wtedy c nam przeszkodziła to była Martyna:-) pseudo "swiniaczek".
Krystyna wybaczyłą Zbyszkowi, ale po raz kolejny poprosiła go o to aby jej nie okłamywał
(z miłosci do Dominiki odkreciłem wszystko)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
    |